Kino Nocne Lyrics & Tabs by PIH

Kino Nocne

guitar chords lyrics

PIH

Album : Kino NocnePlayStop

Ktoś wisi za nogi, tną go jak świnie Śmiech złe zamiary, zakazane ryje Kiepskie maniery, zabity szeryf Suka tu daje, aż się oszczeni I sam już nie wiesz, kto gdzie jest władzą, Bo dla wybranych, tu służy prawo, Chciałbyś nie patrzeć na ten świat, być ślepy Ale oprawca, wyciął powieki Ktoś kogoś z hajsu, codziennie rucha, Znów narkotyki, pokój przesłuchań Szumi deszcz w tle, nadchodzi burza Ty się łudziłeś, że znasz się na ludziach. Zrywasz powoli dziwną skorupę Dziad nastolatkę, rżnie w suchą dupę Potem na twarzy, skóra jej skwierczy Rekwizyt nóż, narzędzie śmierci Romans się rodzi, codziennie rano, Nocą, rozstrzelany pod ścianą. Kondukt się ciągnie po cichej ulicy Kurwy fałszywcy i żałobnicy Pod drzwiami w szczeline wciśnięta szmata Kompletny mrok, wyzbyty światła Dym papierosów utknął w firankach Jeśli stąd wyjdziesz nigdy nie wracaj Gdy trwoga, dziewczyna, ściska go za rękę. Innym razem on dłoń, wkłada jej pod sukienkę. I ust szukają jej usta spierzchnięte Rozlane wino, kocham to kino. Toczy się życie, pół serio, pół żartem. Pięknych aktorek, oczy już martwe. Frajer sprzedaje swoich na psy Pętla do ręki, kop prosto w ryj Do oczu napływają łzy obrazy, Listonosz zawsze dzwoni dwa razy Pęka żarówka, jak kiepski żart Spada ze schodów, skręcony kark. Tylne siedzenie, dziewczynka śpiewa, Po chwili auto owija się wokół drzewa Miłość wybacza, jak w tej piosence, Ktoś komuś dłużny, łamią mu ręce I to jest dla niej lekcją pokory, Sadysta stoi z erekcją w dłoni Ten obraz chory w milionach domów, Za oko głowa, czasy terroru Rany ropieją żółcią i krwią Ćpun, igła, żyła, totalne dno Samotnych los, ktoś cicho płacze Skulony w kącie, zaszczuty facet. Pod drzwiami w szczelinę wciśnięta szmata Kompletny mrok, wyzbyty światła Dym papierosów utknął w firankach Jeśli stąd wyjdziesz nigdy nie wracaj Gdy trwoga, dziewczyna ściska go za rękę. Innym razem on dłoń wkłada jej pod sukienkę. I ust szukają jej usta spierzchnięte Rozlane wino, kocham to kino. Bogiem jest szatan, nie ma ziewania Tym razem to tylko korek szampana. Pisze się sama, wypadków kronika Odejść za wcześnie, Piotrek Wawrzyńca W górze walizka lecą banknoty, Przejście przez cmentarz, punkt o północy Myślisz nie teraz i ktoś umiera Jak się masz kotku, zżera nowotwór Tłum ulicy, kostki brukowe, Zdradzona kobieta, wychodzi oknem, Sine paznokcie, palce ucięte Za dużym hajsem, stoi tu przekręt Obraz jaki się nie śnił naszym ojcom, W gębach debili już znika popcorn, Ciężka konwencja, wydarzeń ruletka przekupny pies, kurwa największa, Aktor na scenie, udźwiękowienie, synchronizacja i odgłos klapsa A na sam koniec, scenariusz światło I jak to w życiu piją i kradną Pod drzwiami w szczelinę wciśnięta szmata Kompletny mrok, wyzbyty światła Dym papierosów utknął w firankach Jeśli stąd wyjdziesz, nigdy nie wracaj Gdy trwoga, dziewczyna ściska go za rękę. Innym razem on dłoń, wkłada jej pod sukienkę. I ust szukają, jej usta spierzchnięte Rozlane wino, kocham to kino


Like us on Facebook.....
-> Loading Time :0.0056 sec