Angela (gdybym wiedział, że istniejesz) Lyrics & Tabs by Sokół feat. Pono
Angela (gdybym wiedział, że istniejesz)
guitar chords lyrics
W ciemności słucham kaset na słuchawkach.
Miasto śpi, czerwone diody zapalają się w rytm.
Mam mniej lat niż dzieli nas dziś, od tych chwil, dziesięć…
Rodziców nie ma ze trzy dni.
Papieros ma smak życia i nie smakuje mi.
Zabieram walkmana i nie zamykam drzwi.
Gdybym wiedział wtedy, że istniałaś…
Przyszedłbym.
Gdybym wiedział wtedy, że istniałaś…
Przyszedłbym.
Kilka lat później jadę nocą bez pomysłu.
Zero atrakcji jest tu dla takich turystów.
Papieros wciąż miałby zły smak, ale go brak…
Żółte światła pulsują, dając znak.
Wciąż słuchałem tych kilku ulubionych płyt.
Papieros wciąż miałby zły smak, ale go brak…
Żółte światła pulsują, dając znak.
Wciąż słuchałem tych kilku ulubionych płyt.
Gdybym wiedział, że istniałaś - przyjechałbym.
Gdybym wiedział, że istniałaś - przyjechałbym.
Gdybym wiedział, że istniałaś - przyjechałbym.
Znów ten stan, że nie wiem, co mam robić.
Niby wszystko gra i niby o to chodzi,
Ale leżę sam, po ciemku na podłodze.
I muzyka gra, a ja wstaje i wychodzę.
Mam ochotę iść, chociaż nie mam wcale celu.
Mam ochotę pić i wchodzę do hotelu.
Nie chcę spać tu dziś, tylko biorę zapalniczkę.
Zapalam papierosa i wynoszę popielniczkę.
Ja jestem tragiczny? Czy życie jest tragiczne?
W barze na rogu zostawiam zaliczkę.
Marzę o bogu, co ześle mi kogoś,
Kto pomoże mi zrozumieć, że życie jest śliczne.
Jestem trzeźwy, jakbym wcale nic nie pił.
Jestem wcięty, ale ludzie są ślepi.
Jestem niezły, czemu nie mam kobiety?
Kobiety mam niezłe, ale nie moje niestety.
Mam więcej, inni mają po jednej.
Mam mniej, bo żadnej konkretnej.
Nie mam nic, nie mam nawet pomysłu.
Jestem sam, ale walczę, jak trzystu.
Wszedłbym teraz przez ścianę do Ciebie,
Gdybym wiedział, że w ogóle istniejesz.
Gdybym wiedział, że w ogóle istniejesz.
Gdybym wiedział, ale tego nie wiem…
Za kilka lat pewnie będę nadal sam,
Budząc się z nową nią,
ten sam utwór będzie robił tło.
Nocą będę czekał,
Bo całe życie jakoś tak czekałem…
Na Ciebie, choć nie wiem, czy istniejesz.
Czekam dalej.
Papieros ma smak życia i nie ma smaku wcale.
Mój stary ipod idzie ze mną grać mi ten kawałek.
Jeśli dowiem się, że istniejesz.
Przyjadę.
Jeśli dowiem się, że istniejesz.
Przyjadę...
Przyjadę...
Przyjadę...