Trzy Królowe Lyrics & Tabs by Lukasyno
Trzy Królowe
guitar chords lyrics
Mamo, Tylko ty gdy patrzysz na mą twarz wiesz kiedy cierpię...
Coś trapi moje serce, Radość twojej twarzy blednie
Anielski głos koi chroniczny ból
Wiele lat walczyłaś aby nie łączył nas tylko stół
Twoje dobre słowo uspokaja me emocje
Wierze że za mnie w ciemno, Mogłabyś skoczyć w ogień
Powtarzałaś mi abym był dobrym człowiekiem
Dla twego szczęścia Mamo obróciłbym dziś ziemie
Przeszłaś piekło, Przeszłość zamkniętą kartą
Ucieczka w świat muzyki moją ratunkową tratwą
Widziałaś wiele lecz twe dobro zwyciężyło
Przebaczenie szczera miłość twoją prawdziwą siłą
Nie zabrakło Ci ambicji wiary w siebie męża, syna
Choć nie dawaliśmy Ci powodów do dumy wybacz mi
Dziś wiem że gdyby nie ty, Nie wierzyłbym w swoje sny
Nie zabrakło Ci ambicji wiary w siebie męża, syna
Choć nie dawaliśmy Ci powodów do dumy wybacz mi
Dziś wiem że gdyby nie ty, Nie wierzyłbym w swoje sny
Całkiem inny by był świat gdyby nie było w nim Ciebie
Szanujemy jak Matki kochajmy jak Córki
Dbajmy jak o Siostry, Kobiety...
Upadki i wzloty, Uśmiechy i fochy
Nie możesz ich zmienić niestety
Szanujemy jak Matki kochajmy jak Córki
dbajmy jak o Siostry, Kobiety.
Upadki i wzloty, Uśmiechy i fochy
nie możesz ich zmienić niestety.
Radosne i smutne silne i słabe
jak kwiat delikatny kobiety.
Nie wiem czym byłby mój świat bez was
Czym byłby nasz świat bez nich
Droga Babciu, Ty jesteś ucieleśnieniem dobra
Pamiętam jak dziś jak odbierasz mnie z przedszkola
Zabierałaś do kościoła, Mówiłaś złego tam nie uczą
Zawsze byłaś szczodra dla każdego ze swych wnucząt
Pracowałaś ciężko., wstawałaś jeszcze w nocy
By był chleb ty zimą chodziłaś o nogach bosych
Twoje przysłowia moją skarbnicą mądrości
Twe błyszczące oczy zawsze pełne nadziei i miłości
Czas zatacza krąg dzisiaj my dbamy o Ciebie
Przynoszę Ci śniadania ty wypatrujesz niebios
Z różańcem w dłoni vis-a-vis ściennego kalendarza
Pan Bóg dał Ci drugie życie na świat się nie obrażam
Szanujemy jak Matki kochajmy jak Córki
Dbajmy jak o Siostry, Kobiety...
Upadki i wzloty, Uśmiechy i fochy
Nie możesz ich zmienić niestety
Szanujemy jak Matki kochajmy jak Córki
dbajmy jak o Siostry, Kobiety.
Upadki i wzloty, Uśmiechy i fochy
nie możesz ich zmienić niestety.
Radosne i smutne silne i słabe
jak kwiat delikatny kobiety.
Nie wiem czym byłby mój świat bez was
Czym byłby nasz świat bez nich
Matko moich dzieci najpiękniejsza kochanko
Pojawiłaś się w mym życiu i zapaliłaś światło
Nie było łatwo, obudzić serce wzięte z odzysku
Przytuliłaś je do swego i rozpaliłaś iskrę
Blask księżyca wpada do sypialni przez żaluzje
Przeciągasz się jak kotka, Rozbraja mnie twój uśmiech
Przytulam Cię nim usnę jesteś brakujący puzzlem
Hipnotycznie zapach twego ciała na mojej poduszce
Lubie twój wysportowany brzuszek, Kobiece kształty
Odkąd jesteś w moim życiu więcej dobra na te kartki przelewam
Patrze na drzewa przyroda dla nas śpiewa
Kieruje się ku słońcu które moją twarz ogrzewa
Szanujemy jak Matki kochajmy jak Córki
Dbajmy jak o Siostry, Kobiety...
Upadki i wzloty, Uśmiechy i fochy
Nie możesz ich zmienić niestety
Szanujemy jak Matki kochajmy jak Córki
dbajmy jak o Siostry, Kobiety.
Upadki i wzloty, Uśmiechy i fochy
nie możesz ich zmienić niestety.
Radosne i smutne silne i słabe
jak kwiat delikatny kobiety.
Nie wiem czym byłby mój świat bez was
Czym byłby nasz świat bez nich.