Szparka sekretarka Lyrics & Tabs by Maryla Rodowicz
Szparka sekretarka
guitar chords lyrics
Beze mnie byłbyś zbytkiem łaski,
Duchowo całkiem niezebranym,
Niepewnym jak ruchome piaski,
Chudym jak klatka na bociany, o o o.
To ja to ja to ja,
Przyłbica twoja i ostoja,
Ja jestem czujna, ja jestem zwarta,
Ja jestem szparka, ja sekretarka, o o o.
Gdy twoje córy gryzą pazury,
Gdy twoje żony piłują szpony,
Twoi rodzice trwonią krwawicę,
Stroszą na głowie swoje sitowie, twoi synowie.
To ja zatwierdzam twoje premie,
Ja trzynastkami łatam kieszeń,
Z drogi usuwam ci kamienie,
To ja zatwierdzam twoje premie,
Ja trzynastkami łatam kieszeń,
Z drogi usuwam ci kamienie,
Oraczem jestem i lemieszem, o o o.
Ja jestem twoją krową mleczną,
Temidą jestem w każdych sporach,
Ja jestem władzą ostateczną,
Bo tu już nie ma dyrektora, o o o.
Gdy twoje córy gryzą pazury,
Gdy twoje żony piłują szpony,
Twoi rodzice trwonią krwawicę,
Stroszą na głowie swoje sitowie, twoi synowie.
To ja to ja to ja,
Przyłbica twoja i ostoja,
Choć zalatana, nieubłagana,
Dajcie mi gun'a, będzie nagana.
Gdy twoje córy gryzą pazury,
Gdy twoje żony piłują szpony,
Twoi rodzice trwonią krwawicę,
Stroszą na głowie swoje sitowie, twoi synowie.