Strefa mroku Lyrics & Tabs by Kaen

Strefa mroku

guitar chords lyrics

Kaen

Album : Od Kołyski Aż Po GróbPlayStop

Znowu słońce schodzi poniżej horyzontu linii
Budzą się dzikie żądze, dilerzy, szponty, dziwki
Hajs, włam, y używki, szybki seks, tekst płytki,

Ile za godzinę chcesz za coś więcej niż striptiz?
Znaczą więcej niż nic dziś, domagają się szacunku
Dają lekcje za kwit by w nos przyjebać po stosunku
Inni po mocnym trunku robią rozpierdol na mieście
Wkurwieni, że nie weszli do klubu przez selekcję.
Miejskie infekcje rozwinęły się jak wirus,
Każdy chce grubą pengę oddając z siebie minimum.
Do przejebanych czynów niejeden już się dopuścił,
Bo strefa mroku wciąga i trzyma i nie chce puścić.
Żyjemy jak w próżni, w tym pojebanym świecie
Niektórym ciężko odróżnić noc od rana po balecie
Zawinięty w blecie lek pozwala zwalczać stres,

Żyjemy jak w próżni, w tym pojebanym świecie
Niektórym ciężko odróżnić noc od rana po balecie
Zawinięty w blecie lek pozwala zwalczać stres,
Kiedy nadchodzi zmierzch, od nowa zaczynasz biec.
Strefa mroku wciąga cię, wciąga cię,
Trzyma mocno tu!
To bomba, to bomba!
To siła wybuchu!
Strefa mroku, w niej kolejny padł ofiarą.
Jeden zajebał typa, miał tylko wejść po siano.
Wrócił na kwadrat, nie mógł spokojnie zasnąć,
Dobrze wiedział, że wkrótce po niego wpadną.
Gdzieś po drugiej stronie miasta kroi się akcja,
Ekipa, pełne samary, to dla nich szansa.
Jazda z punktu A do punktu B, główny cel
I aby tylko udało się.
Znów zgasło światło i słychać głośne krzyki.
Najebany skurwiel właśnie wrócił z meliny.
Napierdala żonę na oczach małej dziewczynki
Nie da się ukryć patologii tej rodziny.
Różne rzeczy dzieją się, gdy zachodzi słońce.
Gdy zapada mrok, poruszaj się ostrożnie.
Przemoc, narkotyki i brudne pieniądze
Witaj w strefie mroku, tutaj nic nie jest obce.
Zaczyna robić się ciemno, zaczyna zadyma, zapada noc.
Kiedy dopada wtedy zagłada, machina ruszyła napada zło.
Wychodzi dochodzi do łodzi dowodzi grupą bestia lisica
Osłodzi dogodzi nie wodzi młodzi kuszą się na szybki hajs.
Wpada, napada banana w planie, wpada napada, leci kosa.
Banan upada, ma na ćpanie, szajba dopada, dzieci szkoda.
Szpony, demony strefy mroku wiodą ciebie tam gdzie twój sen,
Wiodą ciebie tam, gdzie twój spokój, wiodą ciebie tam gdzie twój tlen.
Miasto nocą, to miasto, w którym robi się wiele wielkich bzdur.
Wiele widziały miasta mury, roi się wiele wściekłych psów.
Roi się wiele brudnych szmat, za pieniądze robią to, co chcesz.
Oto właśnie ten ciemny świat, który często wyciska łzę.
Zabiera, pożera, cholera, jeśli tobie nie dane tutaj żyć.
Frajera zaciera ściera, wierz mi przejebane tobą tutaj być.
Kiedy ciebie pochłonie to, na ciebie nie czeka spokój.
Kiedy ciebie pochłonie to, nazwa tego to strefa mroku.
Strefa mroku to obraz miasta, gdzie ciężko o spokój.
Gdy podbijesz do tych toków, to dopiero będziesz w szoku.
Musisz być pewien swoich kroków,
Bo wielu skurwysynów wokół będzie cię spychać do rynsztoku.
To strefa kryminalna, tu psiarnia to żadna armia.
To strefa fatalna pod względem liczby przestępstw
Wiem, bo tu jestem, za tą strefę i jej przestrzeń
W tej strefie konsekwencje do dziś ciągną się jak sługa.
Noc bywa długa i powiedz mi, ile takich mrocznych akcji
Ma miejsce pośród murów.
To życie pełne bólu i nieobliczalnych zdarzeń.
Tu chłopaki jak żołnierze ponoszą wiele obrażeń.
I wiesz, co idzie w parze z takim życiem w mrocznej strefie?
Nie wiesz, się nie dowiesz, jeśli sam w niej nie jesteś.
Nie wiesz, się nie dowiesz, jeśli sam w niej nie jesteś, heej!

Like us on Facebook.....
-> Loading Time :0.0148 sec