Nieruchomości Lyrics & Tabs by Łona

Nieruchomości

guitar chords lyrics

Łona

Album : Nic dziwnego polish PlayStop

- Spójrz na to z tej strony
Ta historia opowiada o nas, wiesz?
Nie zniknęły szklane domy

Nie ma tu nikogo, a w tłumie też jesteśmy sami-
Znakomicie, widzę znowu twarz znajomą
Której właściciel wybudował nieruchomość.
Szczelnie ogrodzoną płotem i bez okien niemal
By przypadkiem światło nie raziło go gdy będzie drzemał.
Ta samotność mu pasuje widocznie, ta
I choć na furtce wisi skrzynka na pocztę
Nie zagląda do niej, bo jaki w tym cel jest,
Skoro ostatniego listonosza zeżarł jego własny pittbullterier?
Krzywy ten dom i wciąż odlatuje mu coś
Lecz on wierzy że fundamenty same pion przywrócą.
Ja bym w te fundamenty nie wierzył tak ładnie,

Krzywy ten dom i wciąż odlatuje mu coś
Lecz on wierzy że fundamenty same pion przywrócą.
Ja bym w te fundamenty nie wierzył tak ładnie,
Wiedząc że nieruchomość stoi na bagnie
I cóż z tego że chałupa runie na pewno
Skoro ten mankament widać w sumie dopiero z zwenątrz.
A właściciel- typ z natury raczej nie ruchliwy
Bez powodu nieruchomości opuszczać nie przywykł.
Nie nękany niczym żyje bezpiecznie
Otoczony setką identycznych fortec w sąsiedztwie.
Na osiedlu gdzie każdy mieszkaniec obok
Strzeże samego siebie przed samym sobą!
Ta dzielnica wiecznego szczęścia rozrasta się nadal
Z każdym dniem bogatsza o nowego sąsiada,
Co świadomie, choć za namową chorych urbanistów
Wybudował sobie nieruchomość umysłu.
Ref.
-Spójrz na to z tej strony
Ta historia opowiada o nas, wiesz?
Nie zniknęły szklane domy
Nie ma tu nikogo, a w tłumie też jesteśmy sami-
Spójrzmy tak na to: czemu by mu nie zazdrościć?
Jednyny lokaor własnej nieruchomości
Ma spokój, żadnych wątpliwości i ciszę
Drzwi w prawdzie nie ma, ale nikt nie widział żęby kiedyś wyszedł.
Z resztą kto miał widzieć jeżeli ilekroć na osiedle
Ktoś z zewnątrz próbuje się wedrzeć
Wówczas niedoszłych gości zaopatruje w kwitek
Rosły strażnik, z resztą główny architekt
I tkwi ten nasz mieszkaniec nieruchomo
Wpatrując się w okno zaciągnięte zasłoną.
A gdyby chciał otworzyć to okno,
Ujży tylko własny, piękny, trzymetrowy żywopłot.
Widok sąsiada z żoną- jak też oni sami są mu niepotrzebni
Odkąd własną nieruchomość zasiedlił
I nikt się nie widzi i wszyscy są radzi
I za nic nie chcieliby się z tąd wyprowadzić.
W sumie po co się przejmować i siać postrach
W końcu to osiedle nieruchomości to zaledwie wioska.
Ale jak nie walić z armat, kiedy ta wioska staje się coraz bardziej globalna?
Ref.
-Spójrz na to z tej strony
Ta historia opowiada o nas, wiesz?
Nie zniknęły szklane domy
Nie ma tu nikogo, a w tłumie też jesteśmy sami-
X2
To już najwyższy czas coś zmienić!

Like us on Facebook.....
-> Loading Time :0.0057 sec