Niedziela Lyrics & Tabs by Goya
Niedziela
guitar chords lyrics
Za późno dzisiaj wstałam, jestem jakby lekko ociężała
I, i pustkę w głowie mam
Czynności, które dotąd nigdy mi trudności nie sprawiały
Przekleństwem dzisiaj są
Nie wystarczyło mi odwagi, aby spojrzeć w lustro
I naprawić co się da
To jeden z takich dni
Gdy jest mi wszystko jedno jak wygląda moja twarz
Jeszcze dłużej poleżeć chcę
Myśleć muszę jak spędzę dzień
Jeszcze dłużej poleżeć chcę
Nawet jeżeli to przeciągnie się
Na próżno starasz się mnie wyrwać z tego otępienia
Oj, nikłe szanse masz
Po stokroć wolę najpierw jedną, później drugą nogę
Na próżno starasz się mnie wyrwać z tego otępienia
Oj, nikłe szanse masz
Po stokroć wolę najpierw jedną, później drugą nogę
Wyciągnąć jak się da
Lecz, gdy spróbujesz, wiedz, że resztkę woli swej wysilę
I, i wzniosę się na szczyt
Wymyślę i opowiem ci największe kłamstwo świata
Byś dał wreszcie spokój mi
Jeszcze dłużej poleżeć chcę
Myśleć muszę jak spędzę dzień
Jeszcze dłużej poleżeć chcę
Nawet jeżeli to przeciągnie się
Tylko to jedno mnie nie nudzi
Reszta zupełnie się nie liczy
Więc nie rób takiej miny, o
Wiem, że i ciebie to dotyczy
Nie wymagaj ode mnie więcej
Niż mogę wykrzesać z siebie
To tylko ten dzisiejszy dzień
Ile to godzin potrwa? Nie wiem
Nie przyglądaj mi się zbyt dokładnie
Nie zaczepiaj mnie tak nachalnie
Nie podchodź do mnie za blisko
Nie pytaj o wszystko
Nie sądzę, abyś dzisiaj mógł
Zaproponować mi coś lepszego
Nie sadzę, abyś zmienił coś
Bo sama nie umiem zmienić tego!