Klub Lyrics & Tabs by O.S.T.R.
Klub
guitar chords lyrics
Klub pełen dup, chuj niejeden ma branie
Wśród siedzeń lud tu, podejdziesz na bajer
Gadkę rozwiązuje rum lub szkło - setka z bananem
Chcesz być w klubie? ubierz się jak na Panamę
Gocje, Versacje buty, krawaty, cały butik od taty
Co ziom kupisz? poza tym drogie sztuki
Szmaty te co lecą na brykę
Kolesi co się zamienili z małpą na psychikę
Jeśli masz coś, to wyceń, pokaż to jak umiesz
Perfumen, brylanten, zwei blondi oraz jungen
Ruchen, brauchen, kapiszi, hajsu wypłać
To ten klub, gdzie z tych dup tu każda działa jak dziwka
Gładka, wystaw dwu, najlepiej wystaw trzech
Poczuj śpiew i czekaj na efekt
Tak tu jest, każda sztuka tylko hajsu chce
Gładka, wystaw dwu, najlepiej wystaw trzech
Poczuj śpiew i czekaj na efekt
Tak tu jest, każda sztuka tylko hajsu chce
Ej dobra, o co B? płyń, no i hajs idzie w dym
Ona i on, czy to nie wygląda sztucznie?
Jak niewiadomo kto z nich dłużej siedział przed lustrem
Na mózgu mieć kłódkę, jak możesz na to patrzeć?
Wyrywanie brwi u gościa? to trąca pedalstwem!
Masz metro kurwę? w kurwę to niejasne
Masz ten klub, dup 100% jeśli stać cię
Jeśli masz gruby portfel, niczym dwie walizki
To hajsem kupisz lale, kurwy, szmaty, dziwki
W klubie tu patent to z patentów najszybszy
Jak pocałujesz jedną, to pocałujesz wszystkich
"Mamo? jak poznałaś się z ojcem?"
He, dziecku nie powiesz, że płynęłaś na koksie
Że kolega miał forsę, że to nie takie proste
Że to te lata szkolne, dobra oszczędź!
Na Majorce? wierzysz w cuda?
One zdarzają się w klubach
Żeby fruwać mózg znów zabija piguła
Stan Dracula, patrz jak mu spada czaszka
Solarka, żel, garniak, Kanada na laczkach
Dzieci napchanych starych, z pod godła kibel
"Ej czy masz cos odsprzedać? wyglądasz jak diler"
Bo mam jeansy i bluzę, nie widział mnie jubiler
A w tym klubie taki jak ja tylko krzywi minę
Durni jazda, to aplauz
W mózgu po kokainie masz w jedną stronę bilet
Adios muchacho! tacy jak ty krótko żyją
Za co jeszcze płacą
Choć jak zacząć to skończyć, o kogo forsę chodzi?
To ten klub, w którym chuj by jeden był, gdyby nie rodzic
Sto złotych
Dwieście złotych
Trzysta złotych
Czterysta złotych
Pięćset
Tysiaczek
Dwa tysiaczki
Banieczka
No właśnie
To jest dla was
Dla was wszystkich
Jeśli masz gruby portfel, niczym dwie walizki
To hajsem kupisz lale, kurwy, szmaty, dziwki
W klubie tu patent to z patentów najszybszy
Jak pocałujesz jedną, to pocałujesz wszystkich
Całujcie się chłopaki, tak właśnie
Wyrywajcie se wszystko co chcecie
To jest prawdziwy hip-hop
Pozdrowienia dla Kaczorów
Środkowym palcem
No właśnie