Alcatraz Lyrics & Tabs by Buka
Alcatraz
guitar chords lyrics
Cztery ściany ciszy, a Ty jak pitbull na smyczy,
kiedy własny ból policzysz to impossible jak mission,
musisz żyć tu, a wisi czas na stryczku i milczy,
stumilowy las artystów cmentarzysko myśli,
tu gdzie krzyczy beton, typy rozbite fetom Ty,
widzisz to poniekąd gdyby odejść stąd daleko,
i zakopać dyby, chyba nie gdybam dzisiaj,
chwytam powietrze czemu nie mogę oddychać
chciałbym zaśpiewać Ci recital i niech zdobi go muzyka,
dzisiaj nie widzę problemów, gubię się już w litrach,
może pozwolisz, że zapytam ile warta jest liryka,
może mnie wyzwoli Ty a może rozpierdoli mnie po stykach,
waham się, nie widzę klamek tutaj,
chodź wypierdole je z buta, szybko, bye bye buka,
chyba oszuka mnie, znów, Ty nie szukaj mnie tu,
waham się, nie widzę klamek tutaj,
chodź wypierdole je z buta, szybko, bye bye buka,
chyba oszuka mnie, znów, Ty nie szukaj mnie tu,
nic tu po mnie, pozostaje tylko bunt. (tylko bunt)
ref.x2
i nie możesz zrobić nic, to pierdolone Alcatraz,
musisz tutaj żyć, a każdy moment to pułapka,
każda chwila to matnia zaplątana w biały kaftan,
sam na sam z betonem i muzyka na słuchawkach.
to betonowa klatka a w niej tylko Ty (ty)
gdy ktoś założył Ci kaftan potem zamknął drzwi (drzwi)
obojętna wyliczanka, kto odpadnie z gry (gry)
gdy kolejna szklanka w dłoni koi zaspokoi sny w agonii,
ja czy Ty (ty) My czy Oni, nic tu po nich,
jesteśmy wolni?!, proszę Cie, przestań pierdolić!
alkoholizm, daj mi spirytus kurwa, a mój spirit już urwał zawory,
jak furia tenory nakurwia w opory,
pozwól opowiem Ci story, o tym jaki świat jest chory,
parę zwrotek mnie wybroni zanim będzie po nim,
może uciec w metafory muszę zagłuszyć demony,
nigdy jak niewolnik, nigdy jak oni kurwa słyszysz?!
waham się, nie widzę tutaj klamek nigdzie,
a gdzie jest zamek?, może potrafisz wskazać wyjście?
chyba zostanę chwilkę zanim przekroczę próg, znów,
pozostaje tylko bunt. (bunt)